Dziwny wirus uwięził mnie w gorączce na cały długi weekend. Teraz rozrabia dalej, więc następne rysunki i komentarze plus kocia galeryjka z dedykacją dla tajemniczych M. i P. (dla wtrajemniczonych: Marianki i Piny:-) - za dni parę. Chcesz złapać bakcyla - wstąp!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Toć gorączka najlepszą okazją, by tworzyć! pisać! publikować! Do roboty, bakcylu! Bo Pina czeka...
Prześlij komentarz